Najgorsze, że opinia o Polsce idzie w świat. Taki Kedzo raczej nie poleci kumplom naszego kraju jako dobrego miejsca do grania. Naprawdę dziwię się, że ZPRP toleruje taką sytuację.

czego ty oczekujesz od ZPRP jak wieksząść dzialaczy wychowala sie na systemie w latach 80... czy sie robi czy sie lezy to wyplata sie nalezy ;) Potrzeba przewrotu jak w PZPNie, Przyszedl Boniek i widac efekty.. jednak nie zanosie sie na to w najblizszych latach. uklad zamkniety.

ZPRP wymagał od klubów wyłącznie braku zaległości od ZPRP, US i ZUS. Jak zawodnicy zakładali działalności to zniknął problem zaległości wobec US i ZUS, bo zawodnicy sami musieli zapłacić te zobowiązania. Klub musiał tylko uiszczać opłaty tylko względem ZPRP, więc ZPRP nie widziało problemu i koło się zamykało. Teraz okaże się, że LZ nie ma nic do długów, bo długi powstały jak klub nie był w LZ, albo okaże się, że to jednak inny klub gra w LZ, a inny narobił długów. Bagno ZPRP przenosi się na LZ i z pięknej idei pozostaną wspomnienia. Prezes LZ jasno mówił, że kluby nie mogą mieć długów, bądź mają mieć podpisane ugody z byłymi zawodnikami i spłacać te zobowiązania. Z tego artykułu jasno wynika, że takich umów nie ma, więc prezes LZ jawnie dyskredytuje swoje słowa.

O LZ mówiło się od dawna, ale ostatecznie powstaje ona w pośpiechu, w związku z tym obarczona jest wszelkimi chorobami wieku niemowlęcego. Umówmy się, że póki co, jest to twór pod nazwą Liga "Zawodowa", a obok oaz normalności w Płocku, Kielcach czy Puławach reszta to być może fatamorgana. Okaże się "w praniu" i oby trzyletni okres przejściowy wystarczył do pozbycia się syfu takiego jak w Opolu.

chyba kpisz sobie kolego skoro ich koleszka z pisu adam hoffman jest wiceprezesem zprp to co sie moze wydazyc

Kpię, kpię. Sytuacja w Opolu jest kabaretowa, a liga zawodowa zaczęła działalność od grzechu pierworodnego, który będzie się za nimi ciągnął do u... śmierci. Mieć nadzieję że ktoś tam się jeszcze opamięta jest jak miec nadzieję ze kolejny polski rząd weźmie się w końcu za ten caly polski syf. Nie ma na to szans. Jedni wmawiali nam ze wszystko jest pięknie a my tylko ślepi jesteśmy, a drudzy mówili że Polska w ruinie, po czym wygrali wybory, dali wybranym ludziom 500 pln jałmużny, po czym ubrali wszystkich w koszulki wyklętych i tez już mowią ze jest pieknie. A kolesiostwo i układy jak kwitły tak kwitną, tylko nazwiska sie zmieniają.

Pełna zgoda. Im dalej od stolicy tym trudniej odróżnić jednych od drugich, a maski "politycy" zmieniają codziennie. Koniec końców wszystko jest jedną i tą samą szarańczą. I choć nie są to ludzie z pierwszych stron gazet to kiedy już się tam pojawią ich grzechy są wyjątkowo spektakularne. Bo ofiarą polityków "centralnych" są "tylko" pieniądze, a tutaj mówimy o konkretnych oszukanych ludziach.