PGE Ekstraliga Power Ranking (po 2 kolejce)
autor: Flagg | 2019-04-15, 11:11 |
- Fogo Unia Leszno - Leszczynianie potwierdzają, ze sa głównym kandydatem do złota i maja moc od początku sezonu. Nawet nieobecność Jarka Hampela nie ma wielkiego wpływu na ich wyniki, bo jest godnie zastępowany przez leszczyńską młodzież, a Bartek Smektała potwierdza, ze znalazłby sobie miejsce na seniorce w praktycznie wszystkich drużynach Eligowych. Emil Saifudinov, Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej jeźdzą równo i nawet teoretycznie najłabsze ogniwo Byków - Brady Kurtz przywozi ważne punkty. W Toruniu zrobił ich raptem 4, ale wszystkie na zawodnikach gospodarzy, a 4 biegi z jego udziałem kończyły się zwycięstwem Unii 4-2. Byki mają moc.
- Stelmet Falubaz Zielona Góra - Zwycięstwo na inagurację z Toruniem i porażka po walce we Wrocławiu. Niektórzy mieli spore obawy, czy ten Zielonogórski kocioł na seniorce wypali - narazie wypala. Pedersen jeździ świetnie, podobnie Vaculik. We Wrocławiu ciężko będzie wygrać każdemu. Jedyny minus to juniorka, która jest po prostu słaba. Tonder i Krakowiak narazie jeżdżą bardziej na poziomie Nice 1 Ligi i nie dają zadnego wsparcia starszym kolegom. W meczach u siebie to nie będzie wielkim problemem, ale na wyjazdach ogranicza seniorkę Falubazu do bezblędnej jazdy. Na chwilę obecną Falubaz to kandydat do finału, ale przepaść na juniorce odbiera im szansę w walce z Unią.
- Betard Sparta Wrocław - Zdaniem wielu dla Sparty to ostatni dzwonek w walce o Mistrzostwo Polski, bo za rok stracą olbrzymia siłę uderzeniową na juniorce - Maksyma Drabika. Rozwiąże się wprawdzie problem z drugim polskim seniorem, ale moze to nie załatać dziury w formacji młodzieżowej. Przemek Liszka pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z Falubazem, ale to jeszcze nie jest poziom najlepszych juniorów w kraju. Jednak wydaje się, ze Sparta ma zbyt dużo dziur w tym roku, by skutecznie walczyć z Unia i Falubazem. Woffinden jeździ póki co jak kosmita, ale wraz z rozpoczęciem GP, jego priorytet się zmieni i w lidze również zacznie gubić punkty. Jamróg, MIlik, Fricke i Czogunow to jednak nie ten sam poziom, co seniorzy Falubazu i Unii. Na domowy tor raczej wystarczy, ale bedzie problemem w meczach wyjazdowych. Andrzejowi Rusku brakuje jednego ogniwa, które siedzi w domu i czeka na telefon... :)
- forBET Włókniarz Częstochowa - o ile pozycje 1-3 były stosunkowo łatwe do ułożenia, to dalej jest problem. 5 kolejnych ekip ma swoje większe lub mniejsze problemy i cięzko na chwilę obecną przewidziec, w którą strone się to potoczy. Czewe dałem na 4 miejscu, bo jednak wydają się być najsilniejsi z tych słabszych. Madsen i Lidgren trzymają poziom, nieźle jeździ też Paweł Przedpełski. Trzeci z liderów - Matej Zagar nie imponuje, ale też nie wozi śliwek. Juniorzy Włókniarza maja potencjał, który nie został jeszcze uwolniony. Największy problem to Adrian Miedziński, który musi wrócić na zeszłoroczny poziom.
- MrGarden GKM Grudziądz - po pierwszej kolejce byli małym pośmiewiskiem, ale już w spotkaniu z Włókniarzem potwierdzili, dlaczego u siebie są piekielnie mocni. A wciąż jeżdżą bez swojego lidera - Artioma Łaguty. Na plus zaskoczyła bardzo juniorka, szczególnie Patryk Rolnicki, który po beznadziejnym występie w Lublinie był kluczową postacią meczu z Lwami. Na wyajzdach nadal beda mieć problemy, ale z taką jazdą na domowym torze i wracającym do składu Łagutą, moga zgarnać sporo bonusów.
- Truly.work Stal Gorzów - Gorzowianie mają już na starcie olbrzymi handicap w postaci Bartka Zmarzlika, który gdzie sie nie pojawi, gwarantuje zdobycze w okolicach kompletu. Bardxzo dobre wejście do Eligi zanotował też Anders Thomsen. Szymon Wozniak jedzie "swoje". Na wyjeździe dorzuci kilka punktów, a na Jancarzu jest jednym z liderów. Do tego dochodzi atut w postaci Rafała Karczmarza, któy na domowym torze jest w stanie wygrać z każdym. Problemem natomiast jest forma P. Kildemanda i K. Kasprzaka. Bez ich punktów, Gorzów nie ma co liczyć na Play-off
- Speed Car Motor Lublin - skazywani na pewne pożarcie i spadek z ligi Lublinianie pokazują póki co pazur. Wyrygrali w niesamowitych okolicznościach z GKMem, a w Gorzowie postraszyli gospodarzy i zmusili do rezerw taktycznych. Pokazali, ze nie zamierzają byc chłopcem do bicia. Motor ma niezwykle wyrównaną drużynę, gdzie kazdy robi punkty, a dwójka młodych Wiktorów moze zrobić różnicę. Najgorszy wynik punktowy pojedynczego zawodnika w dwóch pierwszych meczach to 3 pkt Pawła Miesiąca na Jancarzu. Ale co się również rzuca w oczy, to brak lidera, kogoś, kto pociagnie zespół w trudnym momencie. Tak jak kazdy dokłada cegiełkę, tak nikt się specjalnie nie wybija. Jedynym zawodnikiem, który w dwóch pierwszych kolejkach osiagnał 10 pkt był Dawid Lampart (12 pkt na inaugurację). Powrót Girszy Łaguty powinien to zmienić, ale do tego czasu Motor odjedzie jeszcze 3 spotkania.
- Get Well Toruń - Toruń to ciekawy przypadek. Z jednej strony mieli zdecydowanie najcięższy terminarz na początku, bo przyszło im się mierzyć z dwoma głównymi kandydatami do mistrzostwa. Z drugiej jednak strony, mają na chwilę obecną 2,5 zawodnika, który coś jedzie. Iversen i Doyle ze swoich obowiązków wywiązują się znakomicie, Chris Holder na MotoArenie z Unią również spisywał się bardzo przyzwoicie, ale reszta składu praktycznie nie istnieje. Kościuch, Jack Holder i dwójka juniorów zdobyła w dwóch meczach 12 punktów w 26 biegach. Wynik przerażający. Do tego dość dziwne i kontrowersyjne decyzje managera klubu - Jacka Frątczak powoduja, ze na chwile obecną Get Well wygląda na najsłabszy zespół w stawce.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.