Pantery z Conegliano były o krok od odpadnięcia z Ligi Mistrzyń, a samej Wołosz pewnie wolałaby wyrzucić na zawsze z pamięci nieszczęsny tie-break drugiego spotkania z Savino Del Bene Scandicci. Mistrzynie Włoch pozostały jednak w turnieju dzięki rozgromieniu łódzkiego ŁKS-u, a Polka udowadniała, że należy do europejskiej czołówki siatkarek na swojej pozycji. Widać to także po statystykach CEV, w których skuteczność jej rozegrania oceniono na aż 60 procent. Szybka i błyskotliwa gra Wołosz sprawia, że Imoco ogląda się z olbrzymią przyjemnością, a w ślad za tym idzie też skuteczność drużyny. Wypada jej tylko życzyć więcej szczęścia w fazie pucharowej!
Komentarze (0):
Komentarze (0)